BUM!!!
O naszą plaże mroku rozbił się helikopter.
Roztrzaskał się na miliardy kawałków.
Wszyscy sądzili ,że nikt nie przeżył.
Jednak gdy z odłamków śmigłowce wyłoniła się ręka ,pszeszedł mnie dreszcz.
Za ręką wyłoniła się druga ,potem noga ,potem druga noga ,aż wkońcu dostrzegliśmy dziewczynę.
Była najwidoczniej zmęczona takowym lądowaniem.
- Jestem Gabryjela... - wykrztusiła po czym upadła.
Podbiegasz do niej i ją przytszymujesz.
Ja także podchodzę i ją biorę.
- Ciekawe czy ktoś jeszcze przeżył ?
Apel: Dołączyła do nas pierwsza członkini; Gabryjela
Offline